Znasz uczucie niezadowolenia z siebie? Już od dawna chciałaś/eś zmienić pracę, ale nadal odkładasz rozpoczęcie kursu, który by Ci to umożliwił? Albo obiecujesz sobie zdrowiej się odżywiać, ale w sklepie nagle podejmujesz decyzję, że jednak nie od teraz i sięgasz po białe pieczywo? Zamiast zmyć naczynia po obiedzie, leżysz przed telewizorem? A gdy znienacka wpadasz do sąsiadki, ta ma zawsze czysto w kuchni. Zastanawiasz się jak to jest, że niektórym udaje się godzić wszystkie obowiązki, a Tobie nie? Wydaje Ci się, że mają więcej energii, której Tobie brakuje? To prawda, trzeba energii, aby zrobić cokolwiek. A wiesz skąd się ona bierze? Z automotywacji. I dzisiaj podpowiem Ci jak ją w sobie wskrzeszać.

KROK 1: NIC NIE MUSISZ

Przede wszystkim, uświadom sobie, że nic nie musisz. No, bo przecież naprawdę nie musisz. „Nicnierobienie” to Twój indywidualny wybór, do którego masz święte prawo. A skoro masz wybór, to możesz też wybrać inaczej. Możesz na przykład zdecydować, że chcesz czerpać z życia pełnymi garściami. Co z tego wynika? Że wcale nie MUSISZ, ale MOŻESZ i CHCESZ działać! Uświadom więc sobie, że wybór działania, Twojej reakcji na zdarzenie czy nawet nie zrobienie niczego, jest zawsze Twoim własnym osobistym wyborem.

„No tak, ale…” i tu pojawiają się schody w postaci zawsze bardzo interesujących wymówek, np.:

„To nie moja wina, wszyscy tak robią, więc ja też.”

„Ja się do tego nie nadaję, jestem za stary na takie zmiany.”

„Nie mogę sobie na to pozwolić, mam na utrzymaniu dzieci.”

„To się nie sprawdzi.”

„Nie mam wystarczających umiejętności.”

„To wymaga zbyt wiele zachodu.”

„Nie dam rady.”

„Nie znajdę na to czasu.”

„Inni mówią, że się nie da tak zrobić.” itd. itp.

Najciekawsza wymówka, jaką słyszałam, padła z ust mojej kuzynki. Było to wiele lat temu. Wracałyśmy razem do domu i po drodze Magda pochwaliła się zdaną maturą. Pogratulowałam i spytałam o jej dalsze plany. Magda bardzo chciała kontynuować naukę, ale nie mogła. Nie mogła, bo tego samego dnia, w którym odebrała swoje świadectwo maturalne, kupiła również masło. Dzień był upalny, masło roztopiło się i zniszczyło świadectwo maturalne Magdy. Dlatego (jej zdaniem) nie mogła złożyć dokumentów na studia. Edukację zakończyła zdaną maturą. Polaną roztopionym masłem.

Cóż, masz taki wybór, aby nadal podążać drogą wątpliwości i… niezadowolenia. Zastanów się tylko, czy ta strategia Ci się opłaca, czy jesteś w stanie być z nią szczęśliwa/y. Jeśli tak, to nie ma sprawy, nie czytaj dalej. Jeśli nie, to odrzuć wszystkie swoje blokujące przed zmianą przekonania – wymówki. Po prostu powiedz sobie twardo, że są błędne, nie analizuj tego więcej i czytaj dalej.

KROK 2: OKREŚL SWOJE CELE

Teraz czas na konkrety. Usiądź z kartką papieru, daj sobie czas i określ, czego tak naprawdę chcesz, do czego dążysz. Nie dojdziesz nigdzie, jeśli nie wiesz dokąd chcesz dotrzeć. I teraz clou sprawy: sekret automotywacji tkwi w sposobie formułowania celu. Otóż jeśli swoje zamierzenia opiszesz tak jak zwykle, czyli: „zacząć biegać”, „podszlifować angielski”, albo „zarabiać… (i tu kwota) za pół roku”, to dobrze wiesz co się stanie. Nic się nie zmieni. Jeśli chcesz wreszcie zacząć realizować swoje plany, to musisz nauczyć się formułować je tak, aby kojarzyły Ci się pozytywnie, aby wywoływały w Tobie przyjemne emocje, zamiast budzić stres i obawę przed niezadowoleniem, gdy znowu się nie uda. Na tym polega automotywacja: chce Ci się coś robić, gdy masz perspektywę dobrego samopoczucia podczas wykonywania tej czynności. Tak więc przykładowo: „zacząć biegać” zamień na „będę szczęśliwsza i bardziej zrelaksowana, gdy we wtorki i w soboty będę spędzać godzinę w parku, wśród drzew, z ulubioną muzyką na uszach, poprawiając kondycję swojego ciała poprzez bieganie”. Zamiast skupiać się na tym ile chciałbyś zarabiać, co zapewne wiąże się z uczuciem frustracji i niezadowolenia z siebie, że dotychczas to się nie wydarzyło, zastanów się po co Ci konkretnie taka kwota. Może to brzmieć na przykład tak: za pół roku chcę zarabiać…, aby już następnego lata pojechać na dwutygodniowe wakacje do… Pamiętaj, aby cel był realnie osiągalny w danej jednostce czasu.

KROK 3: ZAPLANUJ DZIAŁANIA

Wiesz już do czego chcesz dążyć albo co chcesz zrobić, czyli znasz efekt końcowy, jaki chcesz osiągnąć. Jednocześnie jesteś na początku tej drogi, więc wiesz jak sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy. Teraz wystarczy rozpisać plan na działania pomiędzy dniem dzisiejszym a efektem końcowym. O tym jak to zrobić w motywujący i efektywny sposób przeczytasz tutaj.

KROK 4: OPRACUJ PLAN AWARYJNY

To, co możesz zrobić, aby przetrwać chwile słabości, sprowadza się do prostej czynności: przemyśl, co może się wydarzyć, co może spowodować spadek Twojej motywacji. A teraz wypisz sposoby na poradzenie sobie z tymi czynnikami. Co wtedy zrobisz? Wierz mi, to działa – osoby, które potrafią przewidzieć przeszkody na swojej drodze i wcześniej znaleźć sposób, w jaki poradzą sobie w trudnej sytuacji, zdecydowanie lepiej funkcjonują, bo od razu wiedzą co wtedy robić.

KROK 5: ZMIEŃ TOWARZYSTWO

Kto z kim przystaje, takim się staje. Czy Ci się to podoba czy nie, jest w tym wiele prawdy. Na nasze działania i na to kim się stajemy ma wpływ pięć osób, z którymi najczęściej przebywamy. W uproszczeniu – jesteśmy zlepkiem cech pięciu najbliższych nam osób. Zazwyczaj są to członkowie naszej rodziny, współpracownicy, przyjaciele. Przyjrzyj im się. Jeśli są sceptykami, mają tendencje do koncentrowania się na trudnościach, są krytyczni i nie wierzą w Twój sukces albo jego sens – to już wiesz skąd w Tobie skłonności do nierealizowania swoich celów. Dlatego poszukaj osób inspirujących, zmotywowanych, wspierających, potrafiących cieszyć się Twoimi osobistymi osiągnięciami. Zadbaj o to, aby w Twoim otoczeniu pojawiały się osoby, od których można czerpać pozytywne nastawienie do świata i do samej/go siebie. To motywujące.

KROK 6: DBAJ O SIEBIE

Do zwiększenia wytrwałości i siły woli jest Ci potrzebna energia. Czyli bateria naładowana w 100%. Siły witalne, z którymi budzisz się każdego ranka, są wyczerpywalne: jeśli zużyjesz energię na inny cel, nie będziesz jej już miał/a na realizację . Brak energii przełoży się na brak wytrwałości i siły woli. Jeśli w ciągu dnia zajmiesz się czymś, co pochłonie mnóstwo energii, np. jakąś stresującą sprawą, prawdopodobnie po południu nie będziesz miał/a już siły na inne zajęcia. Kiedy jesteś zmęczona/y, najłatwiej ulegasz pokusom. Dlatego najlepiej, gdy możesz zabierać się za rzeczy dla Ciebie ważne jak najwcześniej rano. I dbaj o to, żeby mieć pełen bak energii: wysypiaj się, zdrowo się odżywiaj, dbaj o swój stan fizyczny, ale i psychiczny. Jeśli masz z tym problem, to czas na zmianę nawyków. A o tym jak to zrobić już niedługo Ci napiszę.