Chcesz się zmienić, wykorzenić złe nawyki, stać się bardziej pracowita/y, stanowcza/y, , odporna/y, przebojowa/y, po prostu inna/y… ale jak możesz to zrobić nie będąc w stanie poświęcić kwadransa na autorefleksję? Nie wierzysz, że nie potrafisz? Spróbuj. Co najmniej 11 badań naukowych wykazało, że ludzie nie znoszą być sami ze sobą, ze swoimi myślami. Na przykład na Uniwersytecie Harvarda i Uniwersytecie Virginia przeprowadzono eksperyment polegający na tym, aby studenci spędzili 15 minut w samotności, bez telefonu i żadnych innych bodźców, robiąc nic. Ile razy marzyłaś/eś o „nicnierobieniu”? Jedyne co zaoferowano studentom w alternatywie, to elektrowstrząsy na własne życzenie. Dwie trzecie mężczyzn i jedna czwarta kobiet nie było w stanie wytrzymać i poprosiło o rażenie prądem. Tak trudno jest współczesnemu człowiekowi spędzić kilkanaście minut wyłącznie w towarzystwie własnych myśli i uczuć.

Jeśli nie jesteś szczęśliwa/y, a chcesz, to potrzebujesz zmiany. Żeby siebie zmieniać, musisz być autorefleksyjny. Żeby być autorefleksyjny, musisz mieć tzw. wgląd w siebie. Co to jest wgląd? Wgląd to samoświadomość, rozumienie intencji własnych czynów, bieżące rozeznanie w swoich, nieustannie zmiennych przecież uczuciach. Spróbuj przeprowadzić wyżej opisany eksperyment na sobie. Usiądź sam/a w pokoju, bez telefonu, nastaw timer na 15 minut i sprawdź. Zauważ jakie myśli przychodzą Ci do głowy. Przyglądaj się swoim emocjom. Co czujesz? Spokój? Nudę? Lęk? Irytację? Uświadamiaj sobie pojawiające się i zmieniające emocje oraz wywołujące je myśli. Które uczucie jest dominujące, trwa najdłużej, staje się nie do zniesienia? Spróbuj uchwycić emocję, która sprawia, że koniecznie chcesz przerwać eksperyment. Co masz ochotę zrobić? Jaka jest Twoja pierwsza myśl?

Żeby nie czuć tego, do czego mamy skłonności, na co dzień stosujemy przeróżne rodzaje ucieczek. Stąd biorą się złe nawyki. Papierosy, gdy czujemy się niezręcznie, alkohol na samotność, stres albo lęki, słodycze na złość, telewizor i scrollowanie telefonu na nudę, niepokój, pustkę itd.

Co możesz z tym zrobić? Zabrzmi banalnie, ale… myśl pozytywnie 🙂 Zamiast interpretować brak bodźców jako nudę, nazywaj ten czas spokojem. Bo takie są fakty. Gdy jesteś tylko sam/a ze sobą, wokół panuje spokój. Problemem nie jest więc otaczająca rzeczywistość, lecz to, że w Tobie nie ma spokoju. Gdy nawykowo znowu sięgasz po telefon, papierosa albo czekoladkę, daj sobie chwilę spokoju, aby zastanowić się od jakiego uczucia chcesz uciec. Zauważ, że jesteś w spokojnej, bezpiecznej przestrzeni, że nic się złego nie dzieje, a to od czego uciekasz, jest tylko ulotnym uczuciem, na które masz wpływ, które możesz zmienić i to natychmiast. Jak? Odkryj to, co działa na Ciebie kojąco. Często wystarczy pomyśleć o swoich wakacyjnych planach lub innej czekającej na nas, osiągalnej przyjemności.