Od tego jaki masz stosunek do siebie samej/samego zależy niezmiernie dużo w Twoim życiu. Zauważ, że czujesz się „źle” w sytuacjach, w których zachowałaś/eś się nie tak jak uważasz, że powinnaś/eś. Przeżywasz nieudaną rozmowę rekrutacyjną, bo sądzisz, że kiepsko wypadłaś/eś. Cierpisz z powodu odrzucenia, bo jesteś przekonana/y, że jesteś niewystarczająco „dobra/y” dla osoby, na której Ci zależy. Jesteś zła/y na przyjaciela, który Cię zawiódł, bo skoro sobie na to pozwolił, to dla Ciebie znaczy, że jesteś dla niego mało ważna/y. Wszystko to sprowadza się do Twojego stosunku do samej/go siebie, do pytania o to czy akceptujesz się taką/im jaką/im jesteś. Więc? Jak wygląda Twoja relacja z samą/ym sobą?

Czy jesteś swoim największym krytykiem?

Zastanów się jak wiele błędów i niedoskonałości potrafisz wybaczyć innym. Dostrzegasz przecież wszystkie deficyty ludzi sobie bliskich. Czy nie możesz z nimi żyć? Czy za każde „złe” czy niemądre zachowanie karzesz ich odtrąceniem i brakiem akceptacji? Czy może potrafisz uśmiechnąć się i pomyśleć „ech, znowu to robi 🙂 ”? Czy wymagasz od ludzi bycia idealnymi i czy tylko z takimi się zadajesz? Nie. Tak naprawdę potrafimy zaakceptować bardzo wiele niedoskonałości innych ludzi. A bywa, że jednocześnie dla siebie jesteśmy najbardziej okrutni i tylko siebie nie potrafimy zaakceptować. Najczęściej jest tak, że dla nikogo innego nasza „porażka” nie będzie powodem do skrytykowania nas, a mimo to my sami będziemy gnębić się nią tygodniami.

Zostań swoim najlepszym przyjacielem

A teraz pomyśl: gdy Twoja przyjaciółka przeżywa trudne emocje po jakimś niepowodzeniu, to jaka/i jesteś wobec niej? Uświadom sobie, że na jej ból nie reagujesz tak jak na swoje cierpienie. Współczujesz. Wyrażasz słowa wsparcia i zrozumienia dla jej niedoskonałości. „Ok, może i położyłaś tę rozmowę, ale każdemu się to przecież zdarza.” „Dobra, nie należało wylewać na niego całego wiadra pretensji, ale tak bywa – ludzie popełniają błędy. Niekiedy cena jest wysoka, nie znaczy to jednak, że jesteś nic nie warta. Nadal masz całe mnóstwo wspaniałych cech.”

Zacznij być dla siebie najlepszą/ym przejaciółką/elem. Za każdym razem, gdy popełnisz błąd, za każdym razem gdy cierpisz – współczuj sobie. Współczuj sobie swojej niedoskonałości i popełniania błędów, nawet jeśli wciąż je powtarzasz. Bo tak by robił Twój najlepszy przyjaciel.

Bądź dla siebie czuła/y

Gdy cierpisz, bądź dla siebie czuła/y i wyrozumiała/y. Jeśli masz dzieci, pomyśl o tym jak bezwarunkowa jest Twoja miłość do nich. One bywają niesforne i uciążliwe. Mimo to, w zdrowych rodzinach, rodzice kochają je niezależnie od tego jak bardzo dzieci ich zmęczą, zmartwią czy zdenerwują. Naucz się kochać siebie miłością bezwarunkową. Niezależnie od tego jak bardzo żałujesz tego jak się zachowałaś/eś, pomyśl o sobie z czułością i wyrozumiałością. Bo jesteś człowiekiem. A każdy człowiek popełnia błędy.