„Najważniejszą umiejętnością w życiu jest nauczenie się zarządzania swoimi nastrojami” – mówi znany amerykański psycholog Michael D. Yapko. Dlaczego to takie ważne? Bo człowiek podejmuje decyzje pod wpływem swoich stanów emocjonalnych. A będąc w obniżonym nastroju, podejmuje błędne decyzje. Takie, których konsekwencje pogłębiają jego indywidualny kryzys, prowadząc nawet do depresji. A skoro to takie ważne, to dzisiaj kilka słów o tym, jak zarządzać swoim nastrojem.

RÓB TO CO LUBISZ

Co lubisz robić? Wiesz? Głaskać psa, jeść truskawki, rozmawiać z przyjaciółką, czytać książki, tańczyć, śpiewać, biegać? Wszystko to co lubisz rób jak najczęściej. Planuj to i doprowadzaj do tego, aby się wydarzyło. Cokolwiek to jest, poza spędzaniem czasu przed ekranami. Badania pokazują, że czynnikiem sprzyjającym szerzącej się we współczesnym świecie depresji jest nadmierne spędzanie czasu przed telewizorem, smartfonem, komputerem. Odłóż więc telefon i zastanów się na co masz ochotę. I zrób to.

NIE INTERPRETUJ FAKTÓW

To, co wprawia ludzi w złe samopoczucie, to negatywne interpretacje zdarzeń, uderzające w ich własne poczucie własnej wartości i generujące negatywną wizję świata. Na przykład: chcesz się z kimś jak najszybciej zobaczyć, ale ta osoba nie odbiera telefonu i nie oddzwania. Jeśli w takich sytuacjach tworzysz całą konstrukcję myśli o tym, że tej osobie na Tobie nie zależy, a następnie, że to dowodzi, że jesteś beznadziejna/y, a życie przykre, to… przestań. Zarzuć te myśli. Zacznij zakładać, że NIE WIESZ co myślą i czują inni ludzie. Nawet to, że przestaje się do Ciebie odzywać nowo poznany człowiek, który Ci się spodobał, nie oznacza, że ma to cokolwiek faktycznie wspólnego z Tobą. Możliwości jest naprawdę wiele: może mieć nieprzepracowane traumy blokujące ją/go przed otwarciem się na nowy związek, może być uwikłana/y emocjonalnie w relację z poprzednią partnerką/partnerem, sam/a może generować myśli zniechęcające ją/go do wejścia w bliskie relacje. Nie wiadomo. Nie wiesz i być może się nie dowiesz. Ale przyjmij, że tak jak Ty nie myślisz o ludziach, że są beznadziejni, tak inni też nie mają takich skłonności.

DBAJ O SWOJE CIAŁO

Dbaj o to, żeby się wysypiać – to jedno z najważniejszych uwarunkowań Twojego dobrego samopoczucia. Gdy jesteś zmęczona/y, automatycznie czujesz się gorzej, łatwiej się złościsz, prowokujesz negatywne sytuacje i generujesz negatywne myśli. Ważne również, abyś dobrze jadał/a i zaspokajał potrzeby pierwszego rzędu. Poczuj jak dobrze jest pobiegać, poćwiczyć, albo wziąć prysznic i poczuć się świeżo. Dbanie o swoje ciało sprzyja dobremu samopoczuciu.

DBAJ O SWOJE MYŚLI

To najtrudniejsze. Cokolwiek myślisz o swojej sytuacji, sobie i świecie, pamiętaj, że to tylko Twoje myśli, a nie prawda objawiona. Twoje myśli biorą się z Twoich przyzwyczajeń. Masz skłonność do takiej, a nie innej interpretacji faktów, ktoś Cię tego nauczył, a lata praktykowania negatywnego myślenia wygenerowały tę niesprzyjającą Ci tendencję. Bądź tego świadom/a i obserwuj co myślisz, gdy dzieje się coś, co sprawia, że źle się czujesz. Gdy widzisz, że Twoje myśli są negatywne, po prostu zarzuć je. Powiedz „stop” i przypomnij sobie, że to tylko Twój subiektywny punkt widzenia, a nie prawda o życiu.

To działa. Musisz tylko uwierzyć, że przyniesie efekty. I że warto otworzyć się na zmianę 🙂